Przewiń do treści

Czy DevOps spadnie z piedestału w 2026? Diagnoza rynku pracy IT

2025-12-12

DevOps przez ostatnią dekadę urósł do roli „superbohatera” IT: od niego zależało, czy produkt da się wdrożyć, utrzymać, zmonitorować i uratować, gdy wszystko zaczyna płonąć. Nic dziwnego, że stanowisko DevOps Engineer było jednym z najbardziej pożądanych na świecie w 2024 roku, a przyjęcie praktyk DevOps sięgnęło według różnych szacunków 70–80% firm technologicznych.

Jednocześnie od 2024–2025 r. coraz głośniej mówi się o „śmierci DevOps” i nadejściu nowego króla: platform engineering, SRE, „cloud platform teams”. Czy w 2026 roku DevOps naprawdę spadnie z piedestału – także na rynku pracy? Czy to zmiana realna, czy raczej zabawa słowami i etykietami?


1. Skąd w ogóle wziął się piedestał DevOps?

DevOps wyrósł jako odpowiedź na kilka bolączek klasycznego IT:

  • oddzielne silosy dev i ops,
  • długie cykle wydawnicze,
  • ręczne wdrożenia,
  • brak odpowiedzialności „end-to-end” za produkt.

Połączenie kultury („you build it, you run it”) z automatyzacją (CI/CD, IaC, monitoring, konteneryzacja) dało firmom bardzo wymierne korzyści: krótszy time-to-market, mniej awarii, większą przewidywalność.

Dane rynkowe to potwierdzają:

  • globalny rynek narzędzi i usług DevOps ma rosnąć z ok. 10,4 mld USD w 2023 r. do 25,5 mld USD w 2028 r. (CAGR ~19,7%),
  • w Europie rynek DevOps szacuje się na ok. 11,5 mld USD w 2024 r., z prognozowanym wzrostem do ponad 45 mld USD do 2032 r. (CAGR ok. 18–19%),
  • 74–80% organizacji deklaruje wdrożenie jakiejś formy DevOps, a zdecydowana większość twierdzi, że przyniosło to pozytywne efekty.

Na tym tle DevOps Engineer trafił do czołówki najbardziej poszukiwanych ról technicznych globalnie.

W Polsce DevOps stał się jedną z kluczowych specjalizacji – szczególnie w bankowości, telekomach, e-commerce i software house’ach. Raporty o rynku pracy IT wskazują DevOps Engineerów jako jedną z najbardziej poszukiwanych grup specjalistów, a wynagrodzenia seniorów potrafią sięgać ok. 25–30 tys. zł brutto (UoP) lub wyżej na B2B.

To jest właśnie „piedestał”, z którego rzekomo DevOps ma spaść.


2. Co zmienia się do 2026 r.? Trzy siły, które przesuwają akcenty

Do 2026 r. DevOps nie znika. Zmienia się jednak kontekst, w którym funkcjonuje rola:

2.1. Nasycenie rynku i dojrzewanie organizacji

  • Duże firmy i korporacje mają już wdrożone procesy CI/CD, monitoring, IaC i chmurę – teraz mniej chodzi o „wprowadzenie DevOps”, a bardziej o optymalizację, standaryzację i skalowanie.
  • Zespół „2–3 DevOpsów od wszystkiego” przestaje wystarczać przy kilkudziesięciu mikroserwisach, multicloudzie i dziesiątkach zespołów produktowych.
  • Pojawia się potrzeba budowania wewnętrznych platform, a nie tylko „kolejnych pipeline’ów”.

2.2. Presja kosztowa i dojrzałość chmury

Firmy – także w Polsce – coraz mocniej patrzą na:

  • koszty chmury (FinOps),
  • standaryzację infrastruktury,
  • bezpieczeństwo i compliance „by design”.

To przesuwa akcent z pojedynczych ekspertów „od wszystkiego w AWS/Azure/Kubernetes” na bardziej strukturalne role: zespoły platformowe, SRE, architekci chmurowi, inżynierowie bezpieczeństwa.

2.3. Automatyzacja i AI

Rozwój narzędzi:

  • GitOps, policy-as-code, managed CI/CD,
  • AI-asystentów w narzędziach (GitHub Copilot, AIOps, systemy predykcji awarii),
  • gotowych platform zarządzanych przez dostawców chmurowych,

sprawia, że część zadań klasycznego DevOps:

  • pisanie prostych pipeline’ów,
  • powtarzalny provisioning infrastruktury,
  • proste playbooki automatyzacji,

staje się łatwiejsza, częściowo „skryptowalna” przez samych developerów – z pomocą narzędzi lub AI.

To nie zabija DevOps, ale przesuwa oczekiwania wobec specjalistów: mniej „ręcznego robienia wszystkiego”, więcej architektury, projektowania platform i odpowiedzialności za niezawodność i bezpieczeństwo.


3. Platform engineering – nowy król czy po prostu ewolucja?

Od 2023–2025 r. platform engineering stał się jednym z najgorętszych buzzwordów w świecie infrastruktury i DevOps. Raporty branżowe opisują go jako „kolejny etap rozwoju DevOps” – bardziej ustrukturyzowany i zorientowany na produkt.

Na czym polega zmiana?

  • DevOps koncentruje się na kulturze i praktykach: CI/CD, współpracy dev–ops, automatyzacji.

  • Platform engineering buduje wewnętrzną platformę (Internal Developer Platform, IDP), która:

    • standaryzuje infrastrukturę,
    • udostępnia zespołom produktowym samoobsługowe szablony środowisk,
    • ukrywa złożoność (Kubernetes, Terraform, sieć, security) za prostszymi interfejsami (np. formularze, API, manifesty).

Dla rynku pracy oznacza to:

  • rośnie zapotrzebowanie na Platform Engineers – zwykle bardziej seniorskie role, często lepiej opłacane niż przeciętny DevOps, ale wymagające głębokiego doświadczenia w chmurze, automatyzacji i projektowaniu produktów wewnętrznych.
  • w dużych organizacjach stanowiska DevOps są zastępowane lub „wchłaniane” przez zespoły platformowe – etykieta DevOps może znikać z ogłoszeń, ale zakres pracy pozostaje bardzo podobny.

Co istotne: większość poważnych analiz podkreśla, że platform engineering nie zabija DevOps, lecz go rozwija. DevOps to praktyka, platform engineering to sposób jej skalowania w dużych organizacjach.


4. SRE, Cloud, Security – rozpad monolitu „DevOps Engineer”

Drugim trendem jest rozszczepianie się roli DevOps na bardziej wyspecjalizowane ścieżki:

4.1. Site Reliability Engineering (SRE)

SRE wyrósł z praktyk Google i kładzie nacisk na:

  • mierzalną niezawodność (SLO, SLI, error budget),
  • automatyzację operacji,
  • silne programistyczne podejście do utrzymania („operations as software”).

Na rynku:

  • SRE często wymaga mocniejszych kompetencji programistycznych niż klasyczny DevOps,
  • role te bywają lepiej wynagradzane, ale też wiążą się z większą presją operacyjną (on-call, krytyczne systemy).

4.2. Cloud / Infrastructure Engineer

Osobne ścieżki kariery w wielu firmach:

  • Cloud Engineer / Cloud Architect – projektowanie architektury w AWS / Azure / GCP, governance, bezpieczeństwo, koszt,
  • Infrastructure Engineer – sieć, storage, bazy danych, „cięższa” infrastruktura hybrydowa.

Często to ci sami ludzie, którzy dekadę temu nazwaliby się DevOps – dziś jednak rynek pcha ich w bardziej precyzyjne etykiety.

4.3. Security, FinOps, Observability

Do gry wchodzą kolejne specjalizacje, które wcześniej „wrzucano” w zakres DevOps:

  • DevSecOps / Cloud Security Engineer – polityki bezpieczeństwa, compliance, skanowanie, secret management,
  • FinOps – optymalizacja kosztów chmury,
  • Observability Engineer – skupiony na telemetry, logging, metrics, tracing.

Analizy rynku podkreślają, że to właśnie w obszarach chmury, AI i cyberbezpieczeństwa niedobór talentów w Europie jest największy – co oznacza, że część specjalistów DevOps będzie naturalnie „ciągnięta” w tamtym kierunku.


5. Dane vs narracja: czy popyt na DevOps faktycznie spadnie?

Jeśli spojrzymy na twarde dane rynkowe, narracja „DevOps spada z piedestału” brzmi co najmniej przesadnie:

  • globalny i europejski rynek DevOps rośnie w tempie ~18–20% rocznie w perspektywie do 2030–2032,
  • listy najbardziej poszukiwanych zawodów IT na 2025 r. regularnie wymieniają DevOps Engineerów w czołówce,
  • w Polsce zapotrzebowanie na DevOps nadal jest wysokie, co potwierdzają zarówno raporty o wynagrodzeniach, jak i rankingi „most in-demand tech jobs”.

Co może realnie spaść:

  • liczba ogłoszeń z dokładnym tytułem „DevOps Engineer” w dużych, dojrzałych organizacjach – zastępowanych przez:

    • Platform Engineer,
    • SRE,
    • Cloud Engineer / Cloud Platform Engineer;
  • zapotrzebowanie na „ogólnego” DevOpsa od wszystkiego w dużych środowiskach enterprise – docelowo zastępowanego bardziej wyspecjalizowanymi rolami.

Co prawdopodobnie wzrośnie:

  • konkurencja i wymagania wobec kandydatów:

    • mocniejsze programowanie (Go, Python),
    • głębsza znajomość chmury i sieci,
    • doświadczenie w projektowaniu platform, a nie tylko w „klejeniu pipeline’ów”;
  • liczba ról wokół DevOps – ale pod innymi nazwami (SRE, Platform, Cloud, Security, FinOps).

Innymi słowy: popyt na kompetencje DevOps rośnie, choć nazwa stanowiska może z czasem tracić marketingowy blask.


6. Polska perspektywa 2026: trzy scenariusze

6.1. Duże korporacje i banki

  • dalsza migracja do chmury (często multicloud + on-prem),
  • rosnące znaczenie regulacji (DORA, NIS2, lokalne wytyczne KNF),
  • presja na standaryzację i bezpieczeństwo.

Tu DevOps jako stanowisko może być coraz częściej zastępowany przez:

  • Platform / Cloud Platform Engineerów – budujących standardowe szyny CI/CD i katalog „produktów chmurowych”,
  • SRE – odpowiedzialnych za niezawodność krytycznych systemów,
  • DevSecOps / Cloud Security – integrujących bezpieczeństwo z pipeline’ami.

DevOps w klasycznym rozumieniu raczej nie zniknie, ale będzie częściej ukryty w opisie obowiązków niż w nazwie roli.

6.2. Software house’y i skale-upy

  • tu rola „DevOps Engineer” nadal będzie silna,

  • firmy rzadziej budują pełnoprawne zespoły platformowe – zamiast tego mają 1–5 DevOpsów wspierających kilka zespołów dev,

  • szczególnie w projektach greenfieldowych i produktach SaaS polscy DevOpsi będą łączyć kompetencje:

    • klasycznego opsa,
    • architekta chmurowego,
    • inżyniera CI/CD.

W 2026 r. to właśnie w tym segmencie najłatwiej będzie znaleźć pracę z typowym tytułem „DevOps”.

6.3. Małe firmy i „klasyczny” sysadmin

Na końcu spektrum wciąż są firmy, które dopiero:

  • wchodzą do chmury,
  • automatyzują pierwsze pipeline’y,
  • odchodzą od ręcznego FTP i klikanych wdrożeń.

Tu tytuł „DevOps” będzie często oznaczał:

  • połączenie roli admina, sieciowca, człowieka od backupów i od „napraw wszelkich”,
  • mniejszą formalizację praktyk, ale dobrą bazę do zbudowania prawdziwych kompetencji DevOps / cloud.

7. Co to wszystko oznacza dla specjalistów DevOps (i aspirujących)?

Niezależnie od tego, jak będzie brzmiała nazwa stanowiska w ogłoszeniu w 2026 roku, rynek szuka kilku powtarzalnych zestawów kompetencji.

7.1. Jeśli już jesteś DevOps / adminem / inżynierem chmury

Warto:

  1. Pójść w stronę platform engineering

    • nauczyć się projektowania IDP: standardowych szablonów środowisk, samoobsługowych portali dla devów, katalogów usług,
    • wzmocnić produktowe myślenie: platforma to produkt, mający użytkowników (developerów) i roadmapę.
  2. Wzmocnić kompetencje SRE i obserwowalności

    • SLO/SLI, error budget, incident management, post-mortem,
    • świadome projektowanie niezawodności zamiast „gaszenia pożarów”.
  3. Pogłębić bezpieczeństwo i FinOps

    • IAM, polityki, skanowanie, hardening,
    • rozumienie rachunków za chmurę i optymalizacji kosztów.
  4. Rozwinąć programowanie

    • nie tylko skrypty, ale pisanie narzędzi i operatorów (np. w Go lub Pythonie),
    • myślenie systemowe, nie „na poziomie pojedynczego pipeline’a”.

7.2. Jeśli dopiero chcesz wejść w świat DevOps

Na 2026 rok rozsądna strategia to:

  1. Silna baza ogólna

    • Linux, sieci, Git, podstawy konteneryzacji,
    • chociaż jeden duży cloud (AWS, Azure, GCP).
  2. Praktyczny IaC + CI/CD

    • Terraform / Pulumi, Ansible,
    • GitHub Actions / GitLab CI / Azure DevOps.
  3. Obserwowalność i monitoring

    • Prometheus, Grafana, podstawy logowania i metryk.
  4. Stopniowy zwrot w stronę jednej z osi specjalizacji:

    • SRE (więcej kodu i niezawodności),
    • Platform (więcej produktu i projektowania rozwiązań dla devów),
    • Security / Cloud (więcej compliance, governance).

Wejście do branży z etykietą „Junior DevOps” może być trudniejsze niż kilka lat temu – firmy coraz częściej oczekują mocnej bazy. Często lepszą ścieżką jest start jako:

  • junior developer z naturalnym przesunięciem w stronę infrastruktury,
  • młodszy admin / cloud engineer i konsekwentne dokładanie narzędzi DevOps.

8. Czy DevOps spadnie z piedestału w 2026?

Jeśli przez „piedestał” rozumiemy:

  • status modnego, „magicznego” stanowiska od wszystkiego – to tak, ten piedestał zaczyna pękać. Rola się profesjonalizuje, dzieli na specjalizacje, w dużych firmach chowa za innymi etykietami.

Jeśli jednak spojrzymy na:

  • dane o wzroście rynku DevOps,
  • zapotrzebowanie na kompetencje wokół automatyzacji, chmury i niezawodności,
  • rozwój platform engineering i SRE jako kolejnych warstw na bazie DevOps,

to na 2026 r. odpowiedź jest raczej klarowna:

DevOps nie spada z piedestału – po prostu przestaje być pomnikiem i staje się fundamentem, na którym buduje się kolejne piętra: platform, SRE, security, FinOps.

Dla rynku pracy oznacza to mniej romantycznych sloganów, a więcej konkretu:

  • mniej „guru od wszystkiego”,
  • więcej wyspecjalizowanych ról,
  • wyższe wymagania wobec osób, które chcą utrzymać się na fali.

Jeżeli potrafisz myśleć systemowo, rozumiesz chmurę, automatyzację i produkt – w 2026 roku nie musisz się bać o „koniec DevOps”. Bardziej adekwatne pytanie brzmi: w którą odnogę tej ewolucji świadomie pójdziesz – i kiedy zaczniesz się do tego przygotowywać.